18 czerwca 2017

5. Półmaraton Solidarności w Lublinie

5. Półmaraton Solidarności, Lublin 2017
Chwilę po wyjściu z pociągu na dworcu w Lublinie, rzucił mi się w oczy banner informujący o 5. PKO Półmaratonie Solidarności. Takich bannerów, billboardów i flag zobaczyłem wkrótce znacznie więcej, co bardzo dobrze świadczy o promocji tej ważnej imprezy sportowej. 
Biuro zawodów i start Półmaratonu Solidarności znajduje się w Świdniku (11 minut jazdy pociągiem z Lublina), meta w centrum Lublina w hali Targów Lubelskich. Organizator zapewniał bezpłatny transport z terenu Targów do Świdnika autobusami (we wcześniejszych edycjach jeździł specjalny pociąg). Pakiety startowe można było odebrać najpóźniej dzień przed startem, więc udałem się do biura zawodów w odpowiednim czasie, by załatwić niezbędne formalności, rozejrzeć się po okolicy i, jak się na miejscu okazało - uczestniczyć w pasta party.

Świdnik przed startem robił bardzo dobre wrażenie, czyste, zadbane i zielone miasto, szerokie, gładkie ulice, podekscytowani zawodnicy i kibice. Atmosfera wybitnie rodzinna i kameralna (półmaraton ukończyło 687 zawodników). Było całkiem rześko, choć zapowiadało się, że z każdą kolejną minutą słońce będzie mocno opalało. Punktualnie o 9 rano nastąpił start i zawodnicy ruszyli na trasę wiodącą początkowo ulicami Świdnika. Na tym etapie kibiców nie brakowało, widać było że Półmaraton Solidarności stanowi sporą atrakcję dla mieszkańców, biegło się świetnie. 

Po opuszczeniu Świdnika trasa wiodła wzdłuż głównej drogi w kierunku Lublina, ekrany akustyczne osłaniały od wiatru. Po kolejnych kilometrach okazało się, że pagórkowata trasa spowalniała mnie bardziej niż się tego spodziewałem. W końcu dotarłem do przedmieść Lublina, skąd ul. Męczenników Majdanka i Lubelskiego Lipca '80 podążaliśmy w kierunku mety. Wreszcie hala Targów Lubelskich i meta :-). Kameralne imprezy mają swój urok, brak tłoku w strefie dla zawodników, kolejek po poczęstunek, kłopotu ze znalezieniem miejsca przy stole, by w spokoju uzupełnić węglowodany :-). Dekoracja zwycięzców przebiegała sprawnie. Półmaraton zorganizowany był bardzo dobrze, wszystkie elementy funkcjonowały tak jak trzeba. Muszę przyznać, że jestem zachwycony krajobrazami jak i samym miastem, które obchodziło swoje 700-lecie.


Trasa:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz