Zanim spróbujemy kroku łyżwowego warto nauczyć się biegać na nartach stylem klasycznym, najlepiej pod okiem instruktora. Nabywamy też umiejętność zjazdów, skręcania i hamowania, które na pewno przydadzą się przy bieganiu "łyżwą" :-). Nie warto próbować kroku łyżwowego nartach przeznaczonych do klasyka, ze względu na inny punkt mocowania wiązań - w nartach klasycznych jeśli podniesiemy stopę - tył narty zawsze opada (i tak właśnie ma być w stylu klasycznym!) a to uniemożliwia wykonanie prawidłowego kroku łyżwowego.
Film pokazujący różnicę między stylem klasycznym i łyżwowym:
Film pokazujący różnicę między stylem klasycznym i łyżwowym:
Do nauki "łyżwy" potrzebujemy:
1. Odpowiedniego sprzętu.
2. Fachowego instruktora.
3. Odpowiedniej trasy do nauki (płaskiej lub lekko opadającej) przygotowanej ratrakiem.
1. Odpowiedniego sprzętu.
2. Fachowego instruktora.
3. Odpowiedniej trasy do nauki (płaskiej lub lekko opadającej) przygotowanej ratrakiem.
Wszystkie te trzy rzeczy można znaleźć np. w Jakuszycach.
Sprzęt: odpowiednie narty, buty i kije można wypożyczyć na miejscu, osoby pracujące w wypożyczalni powinny dobrać je do naszego wzrostu i wagi.
Fachowy instruktor mający doświadczenie z początkującymi narciarzami powinien pokazać różne ćwiczenia wspomagające i przyspieszające naukę podstaw, niezbędnych do zrozumienia stylu łyżwowego, pomoże też skorygować błędy. Jeśli zrozumiemy najważniejsze elementy techniki - reszta, czyli jej doskonalenie należy już tylko do nas. Narty do "łyżwy" są gładkie i nie mają żadnej strefy na trzymanie umożliwiającej odbicie, więc początkowe wrażenia są nieco dziwne, lecz jak zaczyna coś wychodzić satysfakcje jest wielka :-)
Jeśli ktoś nie próbował jeszcze biegać stylem łyżwowym, szczerze zachęcam, by poświęcił na to trochę czasu. Naprawdę fajna zabawa.
Wziąłem kilka lekcji wypożyczając sprzęt i korzystając z rad instruktora w Wypożyczalni w leśniczówce (w Jakuszycach), warto wcześniej zadzwonić i umówić się, tel. 606 88 29 39.
Cieszę się, że i na ten Twój blog trafiłam.
OdpowiedzUsuńZaczytuję się właśnie w posty biegowe.
Moje plany biegowe właśnie pokrzyżowała kontuzja kolana (zapalenie gęsiej stopki), ale mam nadzieję, że uda mi się szybko wykurować i może wystartować w półmaratonie wrocławskim.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj,
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę (sobie też, niestety mnie też dopadła mnie kontuzja gdy wreszcie zrobiło się ciepło :-( ). Mam nadzieję że zobaczymy się na Nocnym Półmaratonie Wrocławskim. Jeszcze raz pozdrawiam :-)
Dziękuję i również życzę Ci szybkiego powrotu do pełni zdrowia.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spotkamy się na trasie półmaratonu, a nie jako kibice ;-)
Pozdrawiam.
P.S. A propos stylu łyżwowego, to podzielam zachwyt, to naprawdę wielka frajda.