7 kwietnia 2014

Czy uzupełniające ćwiczenia siłowe mają sens?

Źródło www.kfd.pl
W poprzednim artykule "Trening obwodowy dla biegacza" podałem krótki przepis na trening obwodowy będący uzupełnieniem treningu biegowego. Postanowiłem zrobić mały eksperyment i konsekwentnie stosować "obwody" przez cztery miesiące od początku grudnia 2013 do końca marca 2014 r. Oprócz niego realizowałem "normalny" trening biegowy o niewielkiej objętości (ok. 30 km/tydzień). Planowałem też  pobiegać (więcej niż zwykle) na nartach biegowych i wystartować w 38. Biegu Piastów. Niestety nic z tego nie wyszło - wyjątkowo ciepła i bezśnieżna zima uniemożliwiła sensowne zrealizowanie treningów na nartach i w rezultacie zdecydowałem się na przeniesienie opłaty startowej na kolejny 39. Bieg Piastów.

Trudno powiedzieć w jakim stopniu trening obwodowy przyczynił się do ukształtowania formy na początku 2014 r. jednak wyniki startów są bardzo zastanawiające:

  1. Na wrocławskiej  Dziesiątce WROAKTIV (2014.03.16) zrobiłem życiówkę. Warunki pogodowe były bardzo złe, wiał m.in. bardzo silny wiatr, podmuchy osiągały 40 km/h. W tej sytuacji nie nastawiałem się na bardzo szybki bieg, jednak życiówka jakoś sama tak wyszła bez wyraźnego napinania :-)
  2. Na Półmaratonie Ślężańskim (2014.03.22) do życiówki zabrakło ok. 40 sekund, jednak trzeba uczciwie przyznać, że trasa tego półmaratonu jest znacznie trudniejsza (gdyż przebiega w sumie w górach :-) ) i wyraźnie wolniejsza, w porównaniu z płaską, szybką trasą na której zrobiłem poprzednią życiówkę (Koszalin). Rok wcześniej Półmaraton Ślężański przebiegłem 12 minut wolniej :-).
  3. Zadowolony jestem ze swojego wyniku w Biegu Sokoła w Bukówcu Górnym  na 15 km (2014.04.06). Nie biegłem tam w zeszłym roku, więc nie mogę bezpośrednio porównać wyników, jednak tempo w Bukówcu było identyczne z tempem życiówki na 10 km (Góra koło Leszna) w 2013 r. :-). 
Tak więc rok 2014 zaczął się dla mnie poprawieniem rekordów życiowych i obiektywnym wzrostem wydolności, do tej pory najlepsze czasy osiągałem jesienią, a początek roku wiązał się z wyraźnym pogorszeniem wyników. Myślę, że główną przyczyną tego stanu rzeczy jest systematyczny trening obwodowy, który poprawił siłę i wytrzymałość mięśni, w tym czasie biegałem stosunkowo mało (mniejsza objętość niż w sezonie) i niezbyt "ambitnie". W każdym razie gorąco zachęcam do eksperymentów z treningiem uzupełniającym :-).