4 kwietnia 2012

Bieganie z psem :-)

Czumka w wieku sześciu miesięcy
W święta Bożego Narodzenia zdecydowaliśmy się z żoną przygarnąć małego szczeniaczka błąkającego się po osiedlu. Piesek wyglądał na wyrzuconego z domu (miał obrożę) i generalnie był dość zadbany, lecz nie miał czipa identyfikacyjnego. W chwili znalezienia weterynarz szacował jego wiek na ok. trzy miesiące. Właściciela nie udało się znaleźć, mimo rozwieszanych ogłoszeń w okolicy i internecie. Tak więc nieoczekiwanie w domu pojawił się drugi piesek, a starsza osiemnastoletnia suka musiała zaakceptować młodszą koleżankę.

Młoda suczka, mieszaniec przypominający trochę wilczura, już w wieku trzech miesięcy miała długie, mocne i grube łapy, co sugerowało, że wyrośnie na psa co najmniej średniej wielkości. W wieku sześciu miesięcy ważyła już prawie 20 kg. Pies jest niezwykle żywiołowy, lubi biegać i wygląda na to, że duża dawka ruchu jest mu niezbędna do życia. W mieszkaniu zachowuje się bardzo poprawnie, nie niszczy sprzętów - prawdopodobnie na spacerach zużywa nadmiary energii i nie musi wyżywać się dewastując otoczenie. Do marca nie zabierałem psa na treningi biegowe, obawiałem się, że jest na to jeszcze zbyt młoda i duża ilość biegania może jej zaszkodzić. Ograniczaliśmy się do długich spacerów w parku, gdzie zwierzak szalał i i biegał tak jak miał ochotę :-) Szybko okazało się, że nawet dłuższe wycieczki w górach w trudnych zimowych warunkach nie męczą ją zbytnio, w każdym razie gdy ja czułem się zmęczony, pies nie zdradzał żadnych objawów wyczerpania.

Czumka - tak nazywa się suczka, zaczęła mi towarzyszyć podczas biegania dopiero od marca. Początkowo biegałem z nią w objętości ok. pół godziny w powtarzanym cyklu: 7 minut biegu 3 minuty marszu, później 12 minut biegu 3 minuty marszu, aż do pół godziny ciągłego biegu. Pies radził sobie zupełnie nieźle i nie zdradzał żadnych objawów zmęczenia. Zazwyczaj mam ją przypiętą w pasie na smyczy, Czumka biegnie przy nodze, dostosowując prędkość tak, by nie ciągnąć lub nie zostawiać w tyle. Podczas biegu jest bardziej odporna na rozproszenie uwagi niż przy zwykłym spacerze, nie ma czasu zainteresować się każdym listkiem czy przelatującym ptakiem. W miejscach, gdzie mogę to bezpiecznie zrobić - spuszczam ją ze smyczy, pies czasem pobiegnie sobie naprzód i czeka na mnie lub zostaje w tyle i później dogania. W sumie sama trzyma się blisko i nie muszę jej specjalnie pilnować. Bardzo szybko udało się ją nauczyć przychodzić na przywołanie, więc w nie mam z nią żadnego kłopotu podczas treningu.

Na razie nie biegam z Czumką więcej niż ok. 5 km co drugi dzień. Przyjemnie jest potrenować z psem :-)

Aktualizacja
Czumka biega już treningi o długości ok. 10 km.


Kolejna aktualizacja :-)
Czumka potrafi przebiec bez problemu dystans 15 km. Uwaga, psy źle znoszą wysokie temperatury, najlepsza pora na bieganie z psem w sezonie wiosenno-letnio-jesiennym to wczesny ranek lub ewentualnie późny wieczór. Przy temperaturach powyżej 20 stopni Celsjusza nie zbieram psa na treningi (nawet na krótkie), przy dłuższych wybieganiach trzeba koniecznie zapewnić zwierzakowi wodę do picia!